Napisała Jola @ 10 październik, 22015 r.
Endorfinki ... |
A jednak! Mnie też to dopadło. Po swoim ostatnim maratonie, w kwietniu tego roku, powiedziałam sobie że super, jestem szczęśliwa że się zdecydowałam na ten maraton, że ukończyłam go w dobrej kondycji i że spełniona i szczęśliwa na tym zakończę bieganie maratonów. Chciałam poprzestać na bieganiu półmaratonów i biegów na 10 km.
Tak mówiłam. Do zeszłego tygodnia :)
Biłam się ostatnio z myślami, bo pomału przyzwyczajałam się do tego, że pobiegnę w kwietniu w Warszawie, ale na 10 km. Jednak im bliżej do tej daty, tym częściej myślałam czy jednak nie zdecydować się na maraton?!
To już postanowione. 24 kwietnia, 2016 roku, w dniu swoich 45 urodzin pobiegnę swój drugi w życiu maraton.
Tym razem będzie mi jeszcze milej, gdyż będę biegła w towarzystwie syna, Tomka oraz jego dziewczyny, Marleny :)
Czytałam kiedyś że tak to jest, jak już się przebiegnie jeden maraton to przychodzi z czasem ochota na powtórkę. Teraz z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że tak, to prawda! W pełni świadoma co mnie czeka, to jednak bardzo chętnie wezmę ponownie udział w tej wspaniałej imprezie. Na pewno będzie to niezapomniane przeżycie!
;) |
W tym tygodniu była ładna pogoda, a jak ładna pogoda to też częściej wychodziłam na rower.
Odpoczynek |
Dzisiaj przebiegłam 13,5 km. Piękna pogoda, kolory i zapach jesieni. Pięknie, po prostu pięknie!
Śniadanie |
10 październik a pogoda dziś piękna :) |
niezbędnik biegacza |
Kakao jako napój regeneracyjny |
Ach, te endorfiny! Byle do kwietnia ;) |
Tymczasem czekam do następnej niedzieli, na bieg na dystansie 10 km, w Lake District oraz wspinaczkę.
Do More Of What
Makes You Happy
No comments:
Post a Comment