Trochę dłuższy poranek
Walentynki w południowej i zachodniej Europie obchodzone są już od średniowiecza.Tradycja trafiła do wielu kolonii angielskich i francuskich a wraz z falą osadnictwa do Ameryki. W Polsce tradycja ma swój początek w latach 90 tych ubiegłego wieku.
Niektóre źródła podają, że święto zakochanych narodziło się w Anglii w XIV w. W średniowiecznej angielskiej literaturze wzmiankę o tej tradycji umieścił Geoffrey Chaucer w "Opowieściach Canterberyjskich", jako opowieść pielgrzyma opowiadającego o losowaniu w dniu św. Walentego imion kochanek na rozpoczęty rok. Tradycja Dnia Zakochanych była tak powszechna że znalazła także wyraz u Szekspira w " Hamlecie"
(...)
" Dzień dobry, dziś święty Walenty,
Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Podskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną,
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną."
( Hamlet, akt IV, scena 5; )
W dzisiejszych czasach tradycja ma się dobrze uważam. Wnioskuję po obserwacji witryn sklepowych, kolejkach przed sklepami. Tak. To się jeszcze zdarza!Wczoraj np. wieczorem przed sklepem Pandora w Liverpoolu ustawiła się bardzo długa kolejka panów. Ostatni moment na uszczęśliwienie swojej Julii :)
Jedni lubią ten dzień inni nie. Cóż, ja tam lubię takie miłe dni a już szczególnie jeśli wypadają w weekend i można sobie zjeść śniadanie w łóżku! ;)
Happy Valentine's Day!
No comments:
Post a Comment