Monday, 23 February 2015

Portmeirion


                                                  Napisała Jola @ 23 luty, 2015



  Wybierając się w podróż mającą na celu zwiedzenie miasteczka Portmeirion mieliśmy na uwadze to, że może być zimno i deszczowo. I tak też było! Na pewnych odcinkach drogi nawet śnieżnie. Na stokach gór zalegał śnieg.
  Walijski architekt Clough Williams - Ellis był pomysłodawcą i założycielem położonego w północno - zachodniej Walii miasteczka.
 Teren pod zabudowę zakupił w 1925 r. i przez następnych  50 lat skrupulatnie realizował swój plan budowy. Jego marzeniem było, aby połączyć ze sobą świat Celtycki i Śródziemnomorski. Sprowadzał poszczególne części z różnych stron świata. Pozornie niepasujące do siebie elementy tworzą  razem spójną całość. Cóż powiedzieć? Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką zabudową. Jest bardzo zadbane i malownicze. Po śmierci architekta miasteczko pozostaje w rękach jego rodziny.



Kolumnada pochodząca z 1760 r. 

Fronton. Powiększony kominek pochodzący z domu architekta




    Zwiedzając Portmairion rzeczywiście można odnieść wrażenie jakby spacerowało się po włoskich uliczkach. Znajduje się tu bardzo dużo wąskich, krętych schodów, uliczek wybrukowanych kolorowymi kamieniami, bram większych i mniejszych, pomalowanych na różne jaskrawe kolory domków ( podobno jest ich pięćdziesiąt), są tu też różne figury ptaków, smoków, buddy. Porozstawiane są tez rzeźby, jest fontanna i dużo różnych zakamarków, wszelkiego rodzaju roślinność.
  Widok na Zatokę Cardigańską jest przepiękny, nawet przy deszczowej pogodzie.


Domki w pastelowych kolorach :)


Spacerek takimi uliczkami to przyjemność

Troszkę wiało :D



Piękny widok
Na tym balkonie Pan Makłowicz smażył swoją rybkę ;)


Miejscowość ma charakter rekreacyjny, domki wynajmowane są turystom. Mieszkali tu między innymi manager Beatlesów Brian Epstein, George Harrison, Paul McCartney, Gregory Peck, Ingrid Bergman.
  Kręcono tu ujęcia do filmów i seriali tj. " Doctor Who" czy " The Prisoner"
Na terenie miasteczka usytuowanych jest dużo sklepików z pamiątkami, wyrobami z walijskiej wełny, galerie z obrazami.
  Wracając do sklepów, dla mnie rajem był sklep oferujący słynną ceramikę zaprojektowaną przez córkę Williamsa - Ellisa .Ceramika jest naprawdę piękna. Zachwyca bogactwem wzorów.
Gdy już ochłoniemy po zakupach i zgłodniejemy można wybrać się do jednej z kilku restauracji lub kawiarni.

Creme Brule Latte

Welsh cakes

Ja wybrałam klasyczną filiżankę do herbaty " botanic garden birds"


  Niestety, nie mieliśmy już czasu aby zwiedzić po drodze Parku Narodowego Snowdonia. W parku tym znajduje się najwyższa góra Walii i Anglii - Snowdon. Organizowane są tam też biegi np. Snowdonia Marathon, 24 października lub Snowdonia  Half  Marathon, 31 maja. Kto wie? może się skuszę;)

                                                                                                    Miłego dnia!


No comments:

Post a Comment